wtorek, 29 stycznia 2019

Lwy na koniach, stara miłość, nowa nadzieja...Confra jednym słowem.

https://paintandkill.blogspot.com/2019/01/lwy-na-koniach-stara-miosc-nowa.html
"Urwałeś kurze złote jaja" rzekł Siara do Wąskiego w drugiej części Killera. Pewnie wiedział, że to nie jedyne złote jaja, które zostały kiedykolwiek urwane kurze. Tego samego typu amputacji dokonał Rackham na swojej kurze myśląc, że wprowadzenie prepaintowych gumoplastikowych modeli będzie świetnym rozwiązaniem dla Konfrontacji. Bo przecież to taki dobry pomysł był, nie trzeba go było testować na AT-43, nowym produkcie wprowadzanym na rynek..


.
Stare, dobre metalowe modele do Confry potrafią czarować do dziś. Tak po prawdzie, to wielu producentom do dziś jeszcze sporo brakuje, żeby osiągnąć poziom, który prezentują modele Rackhamu. To, ciekawe i oryginalne uniwersum, co w fantazy wcale nie jest takie oczywiste, złożona ale bardzo dynamiczna mechanika rozgrywki spowodowały, że Confra wessała mnie lewą dziurką w nosie i mimo upływu tych kilkunastu lat nadal nie wypluła. Kiedy gruchnęła wieść, że moja ukochana gra powraca, że wjeżdża na pełnym gazie na kickstartera, że znów będzie mi dane przemierzać Aarklash i toczyć boje pełne dynamiki i epickich zwrotów akcji zadrżały mi kolana i gdyby nie to, że akurat siedziałem to na pewno musiał bym usiąść. Jako, że w czasach "nieżycia" Confry nie próżnowałem z zakupami i uzbierałem całkiem solidna kolekcję, nadchodząca "Confrontation Ressurrection" była dla mnie wystarczającą motywacją, aby w końcu tą kolekcję zacząć malować. Poprzednie święta stały więc pod znakiem Lwów Alahanu. Armia, która wpisuje się w słowo "epickość" wielkimi, złotymi zgłoskami. Banda twardzieli zakutych w ciężkie pancerze, uzbrojonych w święte ostrza. Potężni magowie, Valkirie na zgrabnych nogach, sokolnicy, szlachcice i bezużyteczni łucznicy. To właśnie Lwy Alahanu ;)
 Jako pierwsi wjadą Rycerze Alahanu. Najbardziej epicka i esencjonalna kawaleria spod znaku "fantazy" jaką widziałem. Oto i oni:




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz